Wiceszef Komisji
Europejskiej Franz Timmermans nie chce na razie głosowania ws.
uruchomienia wobec Polski artykułu 7. traktatu o UE.
Stacja RMF FM informuje,
że spotkania Czaputowicza w Brukseli, zostały odczytane jako
wyciągnięta dłoń do rozmów. Właśnie z tego powodu Timmermans,
chce odłożenia głosowania ws. Polski.
To bardzo ciekawa
sytuacja. Pytanie brzmi: co takiego mógł obiecać szef polskiego
MSZ? Pewnie tego się nie dowiemy, choć łatwo będzie można
wywnioskować, z czego np. rezygnuje rząd.
Pewne jest coś innego.
Jeśli KE odpuści atakowanie Polski, to opozycja w postaci PO i
Nowoczesnej będzie w kropce. To będzie jej koniec bowiem będzie
można z łatwością wypuścić narrację, że nawet Bruksela miała
ich dość i postanowiła odpuścić Kaczyńskiemu.
Dodatkowo jeśli dojdzie
do spotkania Timmermansa z Kaczyńskim, po którym panowie powiedzą,
że dogadali się, a żeby było ciekawiej, spotkanie odbędzie się
na Nowogrodzkiej w siedzibie PiS, to nowy odcinek Ucha Prezesa to
mało, żeby oddać co się będzie działo :)
fot: YouTube
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz