Podczas wtorkowego programu „Warto Rozmawiać” Jana Pospieszalskiego, rozmawiano o prawie do powszechnego dostępu do broni palnej. Wśród zaproszonych gości był Wojciech Cejrowski podróżnik, mieszkający pół roku w Arizonie, gdzie broń jest powszechnie dostępna.
Ale gościem był również
poseł Nowoczesnej Krzysztof Mieszkowski, ten sam co jest dyrektorem
teatru we Wrocławiu, a dziennikarz Paweł Miter znalazł materiały
z których wynika, że poseł zatrudnia w nim prostytutki oraz gejów
z Czech.
Warto o tym przeczytać
TUTAJ
Generalnie w programie
wybuchła dyskusja między Cejrowskim i Mieszkowskim, bowiem poseł
uważa, że osoby chcące dostępu do broni, to debile, ludzi rządni
krwi i przez to giną zawsze ludzie. Poseł ocenił, że lepiej jest
czytać książki i chodzić do teatru!
Dlatego też zamiast
broni do studia przyniósł... książkę.
Dobre było jak Mieszkowski w czasie trwania programu starał się udowodnić podróżnikowi, że w Arizonie jest inaczej niż on opowiada...
Ale dla Was mamy inny
kawałek z tego programu. Bardzo dobry!
Oglądajcie:
A jakie jest Wasze zdanie w kwestii dostępu do broni palnej?
Pan Wojciech jest "wielki"
OdpowiedzUsuńDlaczego Pan Wojtek traci czas na rozmowy z takimi pajacami ??
OdpowiedzUsuńW tym akurat wypadku to nie był czas stracony.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuństatystycznie rzecz biorąc im więcej broni tym więcej śmierci, cajrowski jako chrześcijanin czuje sie bezpiecznie bo może kogoś zabić , a gdzie nadstawiać pliczek według nauczania jezusa
OdpowiedzUsuńTaa drugi policzek, za czasów inkwizycji kościół tak nastawiał policzek, że aż flaki fruwały :P
UsuńPo tych dwóch ostatnich wpisach jestem zmuszony powtórzyc za naszym wielkim twórcą literackim Stanisławem Lemem: „Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów." a od siebie dodam "nieuków"! :-)))
OdpowiedzUsuń