Petru odlatuje niczym Amstrong na Marsa! Sugeruje, że PiS dogadało się z UB-ekami, aby uderzyć w Wałęsę!
Wybitny znawca
historii i geografii, poseł i lider Nowoczesnej w jednej osobie,
król opozycji Ryszard Petru, sugeruje (bądź jak sam mówi antycypuje) jakoby Prawo i Sprawiedliwość dogadało się z
funkcjonariuszami UB i SB i teraz właśnie wypaliło kwitami na
Lecha Wałęsę...
Wszystko to całkiem na
poważnie powiedział podczas konferencji prasowej, na której
uderzał w 100 złych – według niego – dni rządów PiS.
– Chciałbym zapytać
PiS, czy ktoś z przedstawicieli PiS w ostatnich tygodniach,
miesiącach kontaktował się z panią Kiszczak? Jeżeli tak, to o
czym rozmawiali. Dlaczego tak się dzieje, że sprawa teczki Lecha
Wałęsy pojawia się dokładnie wtedy, kiedy Polska walkowerem
oddaje w Brukseli sprawę Polaków? To było tego samego dnia, kiedy
Beata Szydło oddała za nic prawa socjalne Polaków. Nie tylko w
Wielkiej Brytanii, ale w całej Europie – mówił Petru, który
najwyraźniej sądząc po swoich czynach i technikach manipulacji
stosowanych przez ostatnie osiem lat, wszędzie widzi podstęp.
Petru dodał:
– Czy to nie jest
jakiś nowy układ, na który poszedł PiS z byłą ubecją? Bo
PiS-owi zależy na tym, aby tego rodzaju teczki wypływały wtedy,
kiedy im się pali grunt pod nogami (…) Wiele wskazuje na to, że
to była przygotowana akcja i w końcu odkryliśmy ten układ, o
którym mówił wielokrotnie Jarosław Kaczyński. Wygląda na to, że
to układ PiS-u z byłymi służbami bezpieczeństwa PRL –
mówił Petru.
Zanim skomentujemy, te
wymysły posła Petru, przedstawimy wam słowa człowieka, którego
warto słuchać i czytać, a mianowicie Kornela Morawieckiego:
– Ja bardzo proszę
Lecha Wałęsę, aby stanął w prawdzie, aby nam wszystkim pomógł,
aby pomógł Polsce, naszemu narodowi! Ta prawda nas wyzwoli i nas
połączy. Sprawa Wałęsy to sprawa narodowa. Sprawa naszego
sumienia i młodego pokolenia, tego będzie wychowane w kłamstwie
czy prawdzie – mówił marszałek senior i poseł Kukiz'15,
który wcześniej otwarcie już przyznawał, że Wałęsa
współpracował z SB.
Ale Petru, jak również jego posłowie, oraz posłowie Platformy Obywatelskiej, już teraz zaczynają budować narrację, która zakłada wmówienie części społeczeństwa, iż PiS stroi za kolejną prowokacją wymierzoną w Lecha Wałęsę. Wszyscy znamy hasło: kłamstwo powiedziane 100 razy staje się prawdą.
Sympatycy Wałęsy,
Michnika, czy właśnie Ryśka Petru, nie bardzo wiedzą, co mają o
sprawie myśleć, jak ją komentować, jak kłócić się z rodziną,
przyjaciółmi i na forach internetowych. No to proszę – Petru
daje im amunicję.
Słuchać i czytać tego fuja to żenada.
OdpowiedzUsuńA Petru jest sprawcą powodzi z '97, dowodów nie mam,bo woda je zmyła.
OdpowiedzUsuńRysiu zabezpiecz się od tego pieprzenia. Twój wskaźnik popularności spada i już się nie podniesie.
OdpowiedzUsuń